Dziwnie różne ciśnienie w cylindrach, jaka przyczyna?

[Piotr Banaszek]

Witam,

Podczas poszukiwania przyczyny zawyżonego spalania i długiego rozruchu mechanik poinformował mnie, że mam małe ciśnienie na dwóch cylindrach. Co dziwne na dwóch jest według niego jest znacząco niskie a dwóch OK jak na lata auta.
na 1 i 3 cyl. jest 12bar
na 2 i 4 cyl. jest 8 bar

Co może być tego przyczyną, że nastąpiło jakieś dziwne pół na pół zużycie, że nie nastąpiło bardziej równomierne zużycie, choć wiem, że nie zużywa się to tak samo, ale różnice są duże. Auto mam, krótko, więc mało, co wiem o jego przeszłości.
Może ktoś podpowie, co mogło i może mieć na to wpływ, mechanik kiedyś mocno chwalony i polecany na forum Xantii (kiedyś serwisowałem u niego Xantię i nie miałem zastrzeżeń) twierdzi, że to pierścienie, ale dlaczego tylko w dwóch cylindrach? Może ktoś coś podpowie

pozdrawiam

[Krzysztof Trepka]

Może na cylindrze 1 i 3 pierścienie były już kiedyś wymieniane i dlatego są w lepszym stanie...

[Piotr Banaszek]

Być może i tak kiedyś było, po tylu latach trudno już dojść prawdy.

Ale przeraziło mnie i zastanowiło to, że ktoś mógł być aż takim dusigroszem i mega oszczędny, bu po tylu czynnościach rozbierania głowicy zdecydować się na obsługę tylko DWÓCH cylindrów.

pozdrawiam

mogą być zawory podparte, mogą być luzy na prowadnicach zaworowych...
Niekoniecznie musi to być wina "dołu".

[Piotr Banaszek]

Tak czy tak, by diagnozę przeprowadzić to już jak widać koszt na samym starcie koszt rozebrania głowicy, który już nie będzie mały

Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam

[Mariusz Olczak]

Wcale nie duże koszty, wystarczy sprawdzić luzy na zaworach a to koszt jest nieduży i będzie mniej więcej wiadomo czy to wina zaworów czy pierścieni. Ewentualnie próbę olejową i się wyjaśni czy trzeba rozbierać dół czy głowice. Wszystko bez rozbierania silnika oczywiście.

[Piotr Banaszek]

Mariusz czy chodzi o diagnozę bez zdejmowania głowicy ?

Pisząc luzy na zaworach masz na myśli sprawdzenie na klawiaturze i ewentualną regulację podkładkami ?


Zacząłem dociekać temat u mechanika, na moje pytanie czy nie jest to przyczyna w głowicy, jej uszczelki, zaworów lub gniazd i stanowczo mi to wykluczył. Choć nie wiem jak to sprawdzał, aż tak nie drążyłem.
Powiedział, że celowo sprawdził to na zimnym silniku i jakimiś swoimi sposobami, może i przed kolejnym pomiarem podlał olejem cylindry (chyba jak doczytałem polega próba olejowa?) i może dlatego tak wyklucza głowicę.

Gdyby się okazało, że to wymiana pierścieni czy jakieś szlify. To koszt chyba już mocno poza opłacalnością w samochodzie tej wartości (jaki to może być rząd wartości naprawy) ?  


Jak tu funkcjonować, czy już wszystkim mechanikom nie ufać?

Ten mechanik zachwalany na forum Xantii głównie Cytrynami się zajmuje FR autami. Kiedyś Xantię u niego naprawiałem i wpadek nie było.

Najbardziej zastanawia mnie skąd taki dziwny obraz usterki, że dwa cylindry w miarę OK, a inne dwa słabe ?

Zawsze myślałem, że silnik i inne podzespoły jakoś prawie równo się zużywają a nie w takiej sporej różnicy między sobą.
Co mogło do tego doprowadzić? Choć wiem, że odp. na to pytanie nic już mi nie pomoże  

pozdrawiam

[Michał Jelonek]

Jeśli przeprowadził próbę olejową, w trakcie mierzenia kompresji, to ma prawo wykluczyć głowicę silnika. W skrócie polega to na zmierzeniu kompresji na sucho - zapisanie wyników a następnie wsztrzyknięcie do cylindrów odrobiny oleju silnikowego i ponowny pomiar kompresji - jeśli po drugim pomiarze ciśnienia dla 2 i 4 cylindra wzrosły, lub też nawet wyrównały się z ciśnieniami cylindrów 1 i 3 to jest odpowiedź - winne pierścienie bądź owalizacja tulei cylindra.

W mojej Xantii głowica była robiona - wyniki były podobne, ale różnice mniejsze - 12,1; 10; 10; 12,3 [bar]. Próba olejowa definitywnie wykluczyła dół silnika. Przy okazji wymiany rozrządu zleciłem mechanikowi zdjęcie głowicy i oddanie jej do regeneracji. Została profesjonalnie splanowana, sfrezowano gniazda zaworowe, wymieniono uszczelniacze zaworów. Po złożeniu do kupy - pomiar kompresji na sucho - 12,5; 12,4; 12,5; 12,5 [bar]

Pozdrawiam.

[Piotr Banaszek]

Tylko, że mechanior nie powiedział mi dlaczego wyklucza "górę" czyli jakim metodami dokonał tej diagnozy.

Tak twierdzi, a bardziej upierdliwie nie mam jak go pytaniami męczyć.
I nie mam pewności czy jest to pewna i trafna diagnoza?

Czy ewentualny koszt naprawy pierścieni lub jeszcze czegoś na cylindrach (może ktoś zna koszt) nie sięgnie prawie 50% wartości takiego auta i może lepiej się z nim rozstać.

Nurtuje mnie jeszcze to dlaczego coś się tak różnie zużyło, co mogło być tego powodem?

pozdrawiam

[Grzegorz Malinowski]

Kolego koszt nie jest wcale az taki duzy .ja mam podobny problem ,ale mi olej bierze na maksa  bo kopci na niebiesko.w poniedzialek mam miec robiona cala glowice ,bo jeszcze mam plomby na silniku wiec tam do srodka jeszcze nikt nie zagladal :p.jak mi mechanik wyliczyl to tak ,uszczelka pod glowice 70zl uszczelniacze zaworow komplet 40 zl ,pierscienie 60 zl komplet,regulacja w cenie, robocizna mysle ze okolo 150-250 zl razem przy najwiekszym koszcie masz nawet i te 450-500 zl ale efekt jest murowany.musisz zadac sobie pytanie czy masz bude zdrowa . Bo moim zdaniem warto jest wlozyc pare zlotych i miec igielke niz przykladowo kupic silnik za podobna kwote i moze okazac sie kotem w worku.nie wiem jak ty ,ale ja robie remoncik ,poprostu kocham to auto

[Piotr Banaszek]

Zgadzam się, że lepiej naprawiać coś co się zna i wie się czego można się spodziewać. To lepsze niż ruletka kupna używanego silnika, który może okazać się gorszy.

Muszę przyznać, że Ty u siebie masz dobre ceny na taką naprawę, ja niestety u siebie za 450zł/500zł nie naprawię tego.

Mimo tylu lat blacharkę mam doskonałą, nawet w jakiś ryskach ruda się nie pokazuje. Golf 3 z 98R mojego znajomego tak przerdzewiał w podłodze, że woda do środka się wlewała i skończył na złomowcu podobnie jak Seat szwagierki, a mój starszy ZX trzyma się dzielnie.

pozdrawiam

[crprog]

Mimo tylu lat blacharkę mam doskonałą, nawet w jakiś ryskach ruda się nie pokazuje. Golf 3 z 98R mojego znajomego tak przerdzewiał w podłodze, że woda do środka się wlewała i skończył na złomowcu podobnie jak Seat szwagierki, a mój starszy ZX trzyma się dzielnie.
pozdrawiam

Tylko dlatego że masz Aurę :-) jak by to było 1.4 w ubogiej wersji to już nie było by tak pięknie... wiem bo moja mama "utrzymuje" na parkingu bo trudno powiedzieć że jeździ Aurę na której nie znajdziesz grama rdzy nigdzie :-)

[Piotr Banaszek]

Piotrze,

Czy to naprawdę możliwe, że Avantage lub Refleks miał jakoś gorzej wykonywaną karoserię ? Zawsze myślałem, że "buda" jako podstawa wykonywana była tak samo dla wszystkich a różnice tylko w wyposażaniu aut, powiem, że się zdziwiłem po Twoim stwierdzeniu, nie, że neguję.

Miałem kiedyś Xantię z 94R i w biedniejszej wer. i powiem, że nic rudego na niej nie było i nawet ją jeszcze widuję na mieście i trzyma się dzielnie pod wodzą osoby, która ją kupiła.

Czy w takim razie można powiedzieć, że karoseria Volcane jest jeszcze lepiej wykonana i zabezpieczona?

pozdrawiam

[Makar Michał]

Odnośnie rdzy to powiem szczerze, że u mnie (a mam Refleksa z 96roku) progi były za poprzedniego właściciela robione, blacha rdzy nie ma nigdzie, ale podwozie jest mocno podjedzone, jak znajomy blacharz się podejmie połatać i zabezpieczyć to na wiosnę to zrobię, jak nie to bede jeździł, aż piętami zaczne hamować i pójdzie na żyletki niestety Ogólnie jak na ten rocznik i przebieg 150tys. km to kiepsko bardzo wygląda podłoga . . .

[Tomasz Dubas]

Połowa użytkowników ZX-a nie wie że ma rdzę,ilu z was odważy się w HB na mały teścik?
Bagażnik,pionowy "żebrowany" element lewego nadkola,czyli wygłuszenie na nadkolu od strony bałaganiaznika,solidnie ponaciskać w strone przodu samochodu.
Komu łapa wpadnie,nie mieć do mnie pretensji.

[Paweł Malinowski]

Tomasz Dubas napisał:
Połowa użytkowników ZX-a nie wie że ma rdzę,ilu z was odważy się w HB na mały teścik?
Bagażnik,pionowy "żebrowany" element lewego nadkola,czyli wygłuszenie na nadkolu od strony bałaganiaznika,solidnie ponaciskać w strone przodu samochodu.
Komu łapa wpadnie,nie mieć do mnie pretensji.

Tomek ja bardzo chętnie. Dodam że mój jest 92 rok  

[Maciej Pełka]

W swoim 94r też sprawdzę.